26 lipca 2015

Yankee Candle - Madagascan Orchid

Jakkolwiek nigdy nie byłam "kwiatowa", tak muszę przyznać, że ostatnio zaczynam mieć swoich faworytów również w tej dziedzinie. Polubiłam Lilac Blossoms, A Child's WishTulips i Garden Sweet Pea, a dziś... także Madagascan Orchid, która z miejsca została moim numerem jeden spośród zapachów Yankee Candle na trzeci kwartał 2015 roku.



Linia Q3 o nastrojowej nazwie Out of Africa zaoferowała nam prawdziwą różnorodność. Mamy tu kwiatową Madagascan Orchid, owocowy (ale bynajmniej nie płaski) Serengeti Sunset, piżmowy Egiptian Musk oraz "męski" Kilimanjaro Stars. Musze przyznać, że każdy z tych zapachów jest udany, choć doszły mnie słuchy o bardzo delikatnej mocny Egyptian Musk. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza jeśli lubi się zapachy wyraziste, wypełniające sporą przestrzeń.


A wracając do Madagascan Orchid... Jest po prostu piękna. Nie jest tak świeża jak A Child's Wish ani lekko mydlana jak Garden Sweet Pea. Pachnie jak rozgrzany słonecznym dniem ogród, gdy wieczorne powietrze niesie dominujący zapach kwiatu orchidei. Nie wyczuwam żadnych obcych nut, żadnych perfum, kosmetyków ani dodatkowego cukru. Nie wiem co prawda jak pachną orchdee z Madagaskaru, ale łatwo jestem skłonna uwierzyć, że właśnie tak. Pod względem mocy zapach jest wyrazisty, ale nie trzeba się obawiać bólu głowy. Dla mnie kwiatowy ideał.

2 komentarze:

  1. Ja właśnie dzisiaj robiłam mu zdjęcie. Może uda mi się go wrzucić do kominka w najbliższym czasie. Na zimno faktycznie ciekawie pachnie, nie jak typowa kwiaciarnia czy nudne kwiaty, ale tak ciekawie, intensywnie, głęboko. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta głębia zapachu mnie przekonała :D Czekam na Twoje wrażenia! ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...