Dzisiejszy zapach przez wiele osób porównywany jest do Blissful Autumn. Już to sprawia, że brzmi wyjątkowo interesująco, bo Blissful należy według mnie do najciekawszych zapachów od Yankee Candle, a po wycofaniu go z Europy jest coraz trudniej dostępny.Gdyby jednak Blissfula pozbawić nut drzewno/liściastych oraz śliwki, a dołożyć pieczone jabłko, to wyszedłby nam... Apple Spice. I to jemu poświęcam niniejszy wpis ;-)
Jabłuszko z przyprawami z całą pewnością ma wiele wspólnego z BA. Ten sam przytulno-jesienny klimat osiągany jest jednak przy użyciu innych nut zapachowych. W Apple Spice dominuje rozgrzane, dopiero co wyjęte z piekarnika jabłko z przyprawami, między innymi cynamonem (choć nie jest on ani trochę nachalny). Rozgrzewa, otula i poprawia nastrój. Jest przy tym zupełnie inny od Red Apple Wreath, Macintosh Spice, Farmer's Market czy Autumn Wreath, choć we wszystkich tych zapachach dominuje przyprawione jabłko. Mniej słodkie, lekko kwaskowate Apple Spice bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, bo spodziewałam się kolejnego typowego zapachu na bazie jabłuszka.
Podsumowując, warto po Apple Spice sięgnąć, jeśli wydaje Wam się, że o jabłkach od Yankee Candle wiecie już wszystko i chcecie się mile zaskoczyć ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz