18 kwietnia 2015

Yankee Candle - Chocolate Layer Cake

Chocolate Layer Cake, czyli po prostu "torcik" szybko stał się legendą i czekoladowym przedmiotem pożądania wśród miłośników zapachowych świec i wosków. Edycja limitowana świec rozeszła się w mgnieniu oka i wkrótce jedyną nadzieją na zdobycie tego zapachu stał się rynek "z drugiej ręki" i... allegro, gdzie wciąż pojawiają się świece i samplery sprowadzone z USA, z pominięciem dystrybutora europejskiego. Właśnie na allegro kupiłam swoje dwa samplerki. Kusiło mnie więcej, ale postanowiłam nie szaleć.



Moje pierwsze wrażenia po rozpakowaniu przesyłki pocztowej było takie, że CLC należy do najmocniejszych zapachów, z jakimi miałam do czynienia. Samplerki już na sucho wypełniły (ba, przeniknęły na wylot) kopertę, w której do mnie dotarły. Drugą rzeczą, jaką zauważyłam było podobieństwo torciku do Whoopie Pie, który wciąż mam w dużym słoju. Wiem, że dla innych może wydawać się bardziej kremowy/mniej lub bardziej słodki/etc, ale dla mojego nosa zapachy te są bardzo zbliżone. Cieszy mnie to, bo uniknęłam kolejnej pokusy w świecy ;-)


Samplery łamię na ćwiartki i topię jak wosk w kominku. Ćwiartka CLC wystarczyła na dwa tealighty. Co więcej, po dwudniowej nieobecności w domu nadal czułam czekoladę w moim pokoju. Takie wsiąkanie zapachu we wnętrze zdarzyło mi się pierwszy raz i potwierdziło moje pierwsze wrażenie odnośnie dużej mocy tego zapachu.

Recenzję piszę po zużyciu pierwszego z samplerów. Drugi wciąż na mnie czeka i powstrzymuje mnie przed zerkaniem, czy wciąż jest na allegro. Niemniej Wam życzę powodzenia w polowaniu na torcik, bo warto.

4 komentarze:

  1. Ja skusiłam się na świecę i potwierdzam moc! Wystarczy otworzyć wieczko i bez palenia pokój i tak będzie pachniał czekoladą. Co do podobieństwa do Whoopie, to faktycznie, dla mnie są identyczne, aczkolwiek Whoopie na razie nie wrzucałam do kominka, więc wrażenie może być tylko na zimno. Nie jest to mój faworyt, ale i tak zapach przyjemny. Jedyny, który polubiła moja siostra, choć ta, ma okropną awersję do wszelkiej aromaterapii. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Identyczne może nie, ale bardzo podobne :D Dla mnie CLC to taki zapach, że może nie paliłabym go non stop, ale gdy najdzie mnie ochota na czekoladę, to jest idealny.

      Usuń
  2. To prawda, ze to słodki, ciężki killer.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niemniej brakuje mi takiego zapachu w regularnej polskiej sprzedaży. Chcocolate Truffle jest przyjemny, taka mieszanka kawy z czekoladą (ta druga dla mnie dominuje), ale wąchałam go tylko na sucho.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...