Pina Colada od Yankee Candle od samego początku kusiła wizją spełnienia wakacyjnych marzeń. Czy jest coś bardziej kojarzącego się z letnim drinkiem niż kokos i ananas? Przy pierwszych upałach w tym roku postanowiłam wypróbować wosk i przekonać się, na ile mój apetyt na lato zostanie zaspokojony.
Muszę przyznać, że Pina Colada spodobała mi się bardzo. Niekoniecznie trafiła do kategorii must-have (w końcu jest jeszcze o wiele łatwiej dostępny Pineapple Sunset od Kringle Candle, bardzo mocny w daylightcie), ale na pewno dostarczyła mi sporo frajdy. Moc zapachu w paleniu jest bardzo dobra, nie miałam żadnych zastrzeżeń. Kokos jest kremowy, ananas soczysty, a całość nieprzesadzona, naturalna i bardzo apetyczna. Spodoba się osobom lubiącym zapachy sezonowe... lub po prostu drinki 0 kalorii ;)
Oj, chętnie bym go poznała ;-)
OdpowiedzUsuńJak napisałam, jest bardzo przyjemny ale nie na tyle unikatowy, żeby się o niego zabijać ;) Czasem się pojawia na allegro, ja swój wosk kupiłam właśnie tam.
UsuńKusi! To moje ulubione połączenie zapachów. Oba składniki wosku uwielbiam. Może kiedyś się na niego skuszę, gdy pomyślę o zakupach zagranicznych wosków. :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam ananas i kokos, więc Pineapple Cilantro w sierpniu i Coconut Bay jako limitka(?) okażą się sporym kuszeniem ;)
UsuńBrzmi podobnie do Paradise Spice
OdpowiedzUsuńW Paradise czuję banany, dla mnie te zapachy są z pokrewne (kremowo-owocowe) ale różnią się nutami zapachowymi :)
UsuńTen zapach musi być piękny, takie połączenie to moje słodkie marzenie (tani, przypadkowy rym, ale co tam :D). Gdzie udało Ci się go zdobyć?
OdpowiedzUsuńWszystkie zapachy niedostępne w Polsce mam z allegro :)
Usuń