Moimi pierwszymi zakupami tam były
szampon i maska do włosów z serii Anti-age, zalecane do włosów
osłabionych farbowaniem i innymi zabiegami. Po 10 dniach zapragnęłam
balsamu z masłem Shea (kupiłam dwa zapachy – żurawinę i mleko z
jaśminem) w małych 40 gramowych opakowaniach. A teraz planuję zakup
pianki do mycia, glinki ghassoul i olejku arganowego. Po zimie warto
zainwestować, bo efekty są bardzo przyjemne. Recenzje kosmetyków
Anti-age zamieszczę po 4 tygodniach stosowania, by moja ocena
była jak najtrafniejsza - choć jestem nimi zachwycona i najchętniej opisałabym ich działanie już dzisiaj... ;)
7 maja 2013
Organique w mojej łazience cz.1
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz