25 czerwca 2016

Yankee Candle - Home Sweet Home

Lekko dymny, ostrawy cynamon z nutą wanilii w tle. Bardziej przyprawowy i rozgrzewający, niż słodki. Tak mogłabym w kilku słowach opisać Home Sweet Home od Yankee Candle. Podobne nuty zapachowe ma Cinnamon Chai od WoodWick, jednak zapachy te są zupełnie różne. Home Sweet Home dla mnie jest zapachem stricte zimowym. Lekko gryzie w nos i komponuje się bardzo dobrze z kubkiem gorącej herbaty, gdy za oknem zapada wczesny zmrok. Nie wyobrażam sobie palić go wiosną czy latem (a Cinnamon Chai owszem).


Zapach ten miałam w samplerze/wosku i przyznać muszę, że jest bardzo mocny. Nie było to dla mnie zaskoczeniem, gdyż cynamonowce od Yankee Candle zwyczajowo powalają mocą. Wystarczył malutki kawałek w kominku, by oddychać na cynamonowo przez cały wieczór ;)


O ile Cinnamon Stick od YC był tak ostry, że używałam go jedynie w połączeniu z innym zapachem (czymś kremowym, waniliowym, łagodnym), o tyle Home Sweet Home jak najbardziej nadaje się do palenia solo. Nie wywierci dziury w nosie i nie spowoduje bólu głowy. Nie jest może szczególnie złożony (80% kompozycji to jednak cynamon), ale jeśli ktoś lubi klasyczne przyprawowce, to będzie zadowolony.

18 czerwca 2016

Yankee Candle - My Serenity

"The definition of calm - warm pear and orange mingle with tropical flowers and soft musk."
- yankeecandle.co.uk


My Serenity jest bliskim kuzynem Pink Sands, zapachu który wszedł już do kanonu klasyki Yankee Candle. Pozbawiony waniliowej bazy zbudowany jest na piżmie, jest więc nieco mniej słodki, ale równie otulacjący. Nie wyczuwam w nim brzoskwini, raczej podobnego jak w Pink Sands melona. Nieco lżejszy i bardziej świeży zapach pasuje mi idealnie na cieplejszą połowę roku. Faktycznie jest łagodny i relaksujący, idealnie nadawałby się do spa lub po prostu do odpalenia w ciepły, letni wieczór. 


Moc zapachu w wosku jest bardzo zadowalająca. Nie jest to killer, jednak w przypadku zapachu zaprojektowanego jako przyjemne tło trudno, żeby był. Nie drażni żadną nutą, nawet palony cały dzień nie powoduje bólu głowy. U mnie wywołuje poczucie harmonii i spokoju. Przy otwartym oknie ładnie miesza się ze świeżym powietrzem nabierając dodatkowych "wietrznych" nut.

Jako, że bardzo lubię Pink Sands i My Serenity bardzo przypadło mi do gustu. Nie zapałałam może do niego dziką namiętnością, ale na pewno kupię go ponownie ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...